wtorek, 6 sierpnia 2013

Prolog

Punkt Widzenia Justina :


Wstałem trochę wcześniej niż zwykle. Zawsze miałem problemy z wczesnym wstawaniem. Wiecznie byłem zmęczony, ale dziś jest wyjątkowy dzień. Ostatni koncert w Ameryce Północnej. Już w przyszłym tygodniu rozpoczynam europejską trasę koncertową. Jestem taki podekscytowany! Nie mogę się doczekać. Zaczynam koncertować w Portugalii. Piękne państwo. Dziś gram w Los Angeles.  Na koncercie pojawi się cała moja rodzina. Jazzy, Jaxon, mama, tata, babcia, dziadek, Ryan, Chaz, Christian, Caitlin. Wszyscy! Będę za nimi tęsknił. W trasie będzie ze mną tylko mama, oraz cała załoga. Oprócz Scootera, który musi opiekować się Arianą i jej karierą. Szkoda, że ma dla mnie coraz mniej czasu. Niestety taka praca managera.

Ubrałem białą koszulkę w kształcie V, czarne rurki z krokiem w kolanach i postanowiłem ubrać fioletowe Supry jak za czasów Kidrauhla. Cóż nadal nim jestem, ale moje Beliebers myślą, że skoro mam już 19 lat, nie jestem nim. Nadal nim jestem. Po pierwsze lubię Supry, a po drugie pasują mi do fullcapa. Mam po obiedzie wyjść z Fredo do galerii po jakieś nowe ciuchy, a on jak zwykle nakupi sobie Oreo. Muszę postawić włosy w odpowiedni sposób. Nie zajmuje mi to długo. Po idealnym ułożeniu włosów, poszedłem umyć zęby i zszedłem na dół do całej załogi!

-Aye – przywitałem się

-Cześć synu – mama przytuliła mnie

-Yo! – odpowiedziała reszta

-Wcześnie wstałeś chłopie – troskliwie oznajmił Scooter

-W końcu dziś mój ostatni koncert, w którym bierzesz udział. Chciałem spędzić z Tobą jak najwięcej czasu. – powiedziałem dyplomatycznie – A tak serio, to nie mogłem spać. Myślałem o tym, że będę tak daleko od rodziny, ale przynajmniej uszczęśliwię tamtejsze Beliebers. One zawsze są takie wdzięczne!

-Justin nie dramatyzuj, jest Skype, będziemy się kontaktować. – uspakajała mnie babcia, która robiła mi kanapki – Chcesz na to pomidora?

-Poproszę – odpowiedziałem grzecznie – Babciu, wiesz, że mocno Cię kocham? – uśmiechnąłem się w stronę babci, odwróciłem się do dziadka – Ciebie dziadku też. I was wszystkich. Dziękuję, że jesteście i, że mi pomagacie.

-My Ciebie też! – odpowiedzieli chórem, a ja się zaśmiałem

 Zjadłem śniadanie, rozmawiając o wszystkim. Opowiadaliśmy sobie kawały, wspominaliśmy stare czasy. Kocham moją rodzinę. Nie wiem jak wytrzymam 4 miesiące bez niej. Tak samo kocham moje Beliebers. Trudno czasami mi wybrać pomiędzy fanami, a rodziną. Choć wiem, że rodzina jest najważniejsza, ale zaraz za nią są Beliebers. 

 Ostatni koncert w Ameryce. Ostatnie show. Później tygodniowa przerwa i zaczynam swoją kolejną część trasy Believe. Jestem podekscytowany, nie mogę się doczekać.
 Wybrałem się z Fredo na zakupy. Kupiliśmy nowe, śmieszne onesie, trochę ‘piżam’, czyli krótkich koszykarskich spodenek. Do tego trochę fullcapów, rurek i przede wszystkim butów. Ubrania koncertowe już mam w nadmiarze, a potrzebowałem czegoś dla siebie prywatnie. Nie mogło zabraknąć Beanie i kilku par okularów przeciw słonecznych, które uwielbiam nosić. Alfredo wynalazł wspaniałe kapcie! Hah! Będą wyglądać nieziemsko.

 Wróciłem do hotelu zmęczony, miałem 3 godziny do rozpoczęcia spotkań m&g. Postanowiłem się przespać. Obudził mnie nagły trzask.

  Trzask dochodził zza hotelowych drzwi. Ugh, pewnie to znów jakiejś fance udało się dostać pod moje drzwi i hałasuje, żebym wyszedł i zrobił sobie z nią zdjęcie.  „Lala nie tym razem” pomyślałem. I ruszyłem w stronę łazienki. Nienawidzę jak ktoś mnie budzi. To nie tak, że nie kocham moich fanów, ale co za dużo to nie zdrowo, ja też potrzebuję TROCHĘ prywatności, tak trochę. Ruszyłem i umyłem zęby. Wyszedłem z łazienki i ktoś przyłożył mi coś do twarzy. W momencie poczułem się senny i zasnąłem.



***
Hej,
tutaj @ShawtyManeJB98 miło mi jest was przywitać na moim nowym blogu z całkiem nową historią.
Lubię pisać, więc postanowiłam rozpocząć swoją małą przygodę z pisaniem. 
Mam nadzieję, że historia przypadnie wam do gustu!

Jeśli mogłabym was o coś prosić to o skomentowanie tego rozdziału jeśli się wam spodoba,
komentarze motywują do pisania i pięknie uwieńczają pracę. To taka nagroda dla 'pisarzy'.
Nie uważam się za pisarkę o nie wiadomo jakim poziomie, jestem po prostu amatorką lubiącą pisać :) 

Jeśli historia przypadła wam do gustu i chcecie być informowani o nowych rozdziałach, zapisujcie się w zakładce INFORMOWANI .
Tam chciałabym zebrać wasze nicki i utworzyć listy.

W zakładce KONTAKT macie podanego mojego aska i twittera i tam możecie się ze mną kontaktować, pytać itd. Wszystko do waszej dyspozycji!
Pozdrawiam i do następnego! x

PS. ZAKŁADKA BOHATEROWIE ZOSTANIE UZUPEŁNIONA WKRÓTCE! 

PS1. CHCIAŁABYM GORĄCO PODZIĘKOWAĆ KOCHANEJ @Kajses KTÓRA WYKONAŁA NAGŁÓWEK BLOGA! KOCHAM CIĘ <3

PS2. Jeśli jest ktoś taki, kto umiałby zrobić jakiś piękny wygląd bloga  to proszę o kontakt, ponieważ to co tutaj jest to czysta prowizorka i chciałabym jakoś to no... Hmm... Ulepszyć, a sama nie umiem :) 

@ShawtyManeJB98